mgr Ilona Ławniczak
Dzień dobry,
Pani Agnieszko, w przed dzień sesji (mniej niż 24 godziny) zapytała się Pani, czy mogłybyśmy przełożyć sesje na inny dzień. Oczywiście od razu Pani odpisałam myślę, w bardzo życzliwy sposób, że jasne, nie ma problemu. Miała Pani usunąć z grafiku godzinę poniedziałkową (miałam obawę, że ponownie opłaci Pani sesje stąd od razu odpisałam by odwołała Pani sesje poniedziałkową) a nie sobotnią, która była już przez Panią opłacona, a którą mogłam w swoim grafiku przełożyć na dogodny dla Pani dzień) natomiast odwołała Pani sesje opłaconą sobotnią po czym nie odpisała mi Pani już na żadną wiadomość pomimo, że je Pani przeczytała, nie odebrała Pani również połączeń, po czym nagle kilka dni później, w poniedziałek, godzinę przed w żaden sposób nie potwierdzoną "sesją" napisała Pani do mnie roszczeniową wiadomość z zapytaniem dlaczego nie ma Pani tej poniedziałkowej sesji.
Pani Agnieszko przed umówieniem się na sesje, akceptuje Pani warunki umawiania i odwoływania wizyt. Sesja została przez Panią (nie przeze mnie) odwołana mniej niż 24 godziny, a więc kwota ta nie została Pani zwrócona.
Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że zrobiła to Pani przez pomyłkę i że chciała Pani odwołać sesje poniedziałkową a nie sobotnią, natomiast nie odniosła się Pani w żaden sposób w dniu kiedy do Pani pisałam na moje wiadomości oraz kiedy dzwoniłam, również nie odebrała Pani ode mnie połączenia.
W związku z tym uznałam, że po prostu odwołała Pani sesje. Bardzo mi przykro, że ma Pani takie doświadczenie, ale proszę spróbować zrozumieć również mnie.
Mimo wszystko mam nadzieję, że znajdzie Pani odpowiedniego psychoterapeutę i uzyska niezbędną dla siebie pomoc i wsparcie.
Pozdrawiam serdecznie.