Moje doświadczenie

Jestem psychologiem, psychoterapeutą. Ukończyłem czteroletnie szkolenie w Ośrodku Psychoterapii Systemowej w Krakowie. Należę do Śląskiego Stowarzyszenia Psychoterapeutów oraz Polskiego Towarzystwa Psychologicznego. Pracuję w Szpitalu Psychiatrycznym w Toszku na oddziale ogólnopsychiatrycznym. Doświadczenie zawodowe zdobywałem pracując w warsztatach terapii zajęciowej, w zespole hospicjum domowego, w poradni zdrowia psychicznego. Brałem udział w treningu w udzielaniu pomocy terapeutycznej osobom z doświadczeniem zaniedbania, przemocy i strat prokreacyjnych (NEST - Nowe Doświadczenie dla Osób Dotkniętych Traumą). Moje zainteresowania dotyczą głównie terapii par, małżeńskiej, indywidualnej i rodzinnej. Swoją pracę poddaję superwizji. Zapraszam do kontaktu.
więcej

Adres

Prywatny gabinet

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)


Brak informacji o usługach i ich cenach

Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?

Pokaż innych psychologów w pobliżu

Cennik

Brak informacji o usługach i cenach

Ten lekarz nie dodał jeszcze informacji o usługach i cenach.

Opinie pojawią się wkrótce

Napisz pierwszą opinię

Jesteś już po wizycie u mgr Łukasz Kielemnik? Daj znać, co myślisz. Inni pacjenci będą wdzięczni za pomoc w wyborze najlepszego specjalisty.

Dodaj swoją opinię

Odpowiedzi na pytania

1 odpowiedzi udzielonych przez lekarza na pytania pacjentów na ZnanyLekarz.pl

Mam 20 lat i prawie pół życia już straciłam na walce z zaburzeniami odżywiania. Zaczęło się od anoreksji, która prawie mnie zabiła, ale trafiłam pod opiekę psychiatry i jakoś udało im się doprowadzić mnie z powrotem do stanu "normalnego funkcjonowania". Trochę przytyłam, potem przytyłam jeszcze bardziej, bo nie mogłam przestać jeść. Zresztą od dziecka tak miałam, jak jadłam to zawsze do końca i z dokładką, potrafiłam kupować sobie całe siatki słodyczy, a potem upychać za łóżkiem papierki, bo zawsze było mi wstyd. Po "wyjściu" z anoreksji urosłam do ogromnych rozmiarów, miałam potworną depresję. Nie myłam się, nie wychodziłam z łóżka, tylko jadłam i spałam. W końcu udało mi się znowu mocno schudnąć, ale tym razem tak bardzo boję się przytycia, że od ponad roku wymiotuje cały czas. Kiedyś to były tylko te posiłki "nadprogramowe", teraz wymiotuję absolutnie wszystko co jem, bo boję się, że znów przytyję. Nie umiem się normalnie odżywiać, nie wiem jak wygląda przeciętna porcja. Albo nie jem nic, albo pochłaniam tony. W czasach anorektycznych byłam u wielu terapeutów, pracowaliśmy w nurcie poznawczo-behawioralnym, ale nic mi to nie dało. Usłyszałam tylko całe tony rozważań na temat genezy mojego problemu, rozumiem go, akceptuje, ale w żaden sposób ta wiedza nie rzutuje na mój stan zdrowia. Męczę się, nie mam już siły, coraz częściej myślę o samobójstwie. Może to brzmi głupio, ale całe moje życie teraz opiera się na tym kiedy zjem i jak zwymiotuję, tak, żeby nikt nie zauważył. Wciąż płaczę, bo wiem, że jestem chora, ale byłam już na wielu terapiach i żadna z nich mi nie pomogła, a nie znam alternatywy. Sama nie jestem w stanie się powstrzymać, to jest większe ode mnie i już mam dość. Co mam zrobić? Pomocy

Zdrowienie jest procesem. Tylko relacja z lekarzem, terapeutą, grupą poprzedzona dobrze przeprowadzonym etapem konsultacyjnym i wyborem metody leczenia może dać efekty. Ponowne rozpoczęcie leczenia może być bardzo trudne, czego doświadczała Pani w przeszłości, ale nie ma innej drogi.

mgr Łukasz Kielemnik

Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.

Najczęściej zadawane pytania