Moje doświadczenie
W ramach moich zainteresowań chętnie czytam (oprócz literatury psychologicznej) kryminały i powieści obyczajowe. Lubię obejrzeć wartościowy film, spotkać się z przyjaciółmi. Wytchnienia szukam również podczas gry w brydża, na siłowni oraz w gabinecie spa. Ponadto dużo czasu poświęcam na opiekowanie się moimi dziećmi Olgą i Łukaszem. Więcej informacji na stronie internetowej www.gabinet-efekt.pl
Adres
Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)
Badania psychologiczne dzieci • Od 150 zł
Interwencja kryzysowa • Od 120 zł
Konsultacja • Od 120 zł
Pokaż więcej usługCzy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?
Pokaż innych psychologów w pobliżuOpinie pojawią się wkrótce
Napisz pierwszą opinię
Jesteś już po wizycie u mgr Sylwia Wysocka-Sollich? Daj znać, co myślisz. Inni pacjenci będą wdzięczni za pomoc w wyborze najlepszego specjalisty.
Dodaj swoją opinięOdpowiedzi na pytania
8 odpowiedzi udzielonych przez lekarza na pytania pacjentów na ZnanyLekarz.pl
Dzień dobry. Zacznę od tego, że podejrzewam u siebie jakieś zaburzenie osobowości.Mam 20 lat. Moja mama choruje na schizofrenię paranoidalną od około 20 lat. Będąc małym dzieckiem (okres przedszkolny) miałam w domu awantury i krzyki nawet w nocy, związane z chorobą mamy. Postaram się opisać swoje zachowanie, ponieważ bardzo proszę o pomoc czy muszę iść z tym do psychologa lub psychoterapeuty czy jednak muszę poradzić sobie z tym sama.
- mam problemy w relacjach z innymi ludźmi. Nigdy nie miałam przyjaciółki, zerwałam wszystkie kontakty ze znajomymi. Oni mnie po prostu denerwują, denerwuje mnie gdy mi się zwierzają, opowiadają o swoich związkach lub problemach. Czuję się gorsza od nich, że lepiej układa im się w życiu, gdy się chwalą wakacjami lub byłymi chłopakami czuję się poniżona dlatego zerwałam wszystkie znajomości, wolę być sama niż stresować się przy nich. Jednak z drugiej strony czuję się bardzo samotna. Ja nie potrafię im się zwierzać, bo uważam, że mogą to wykorzystać przeciwko mnie, rozpowiedzieć. Nie lubię być zbyt blisko, nie chcę mieć bliskiej więzi z koleżankami. Nie lubię gdy one mi się zbyt narzucają lub za bardzo wchodzą w moją prywatną przestrzeń. Chcę mieć chłopaka, ale z drugiej strony nie chcę, bo boję się, że mnie zostawi i będę cierpieć lub będę mieć nieślubne dziecko, chociaż tak naprawdę jestem przekonana, że na nikogo nie zasługuję, że nie potrafię stworzyć dobrego związku itp nie jestem ambitna (typu studia, dobra praca). Jestem typem samotnika, lubię spędzać czas w domu lub na ławce z książką. Źle się czuję w towarzystwie wielu osób, nie lubię hałasu, gwaru ani dzieci. Nie chcę mieć dzieci, bo uważam, że sobie nie poradzę i źle je wychowam przez co będą nieszczęśliwe. Unikam sytuacji, w których może mnie dosięgnąć stres. Odwlekam szukanie pracy myśląc, że będą tam na mnie krzyczeć, że sobie nie poradzę, wolę pracować jako sprzątaczka niż nauczycielka mimo że mam zamiłowanie do nauki, ale nie chcę pracować z ludźmi. Bardzo się izoluję i robię wszystko by się nie zestresować, ale i tak stres często mi towarzyszy. Nie lubię zmian, lubię gdy wiem co mam robić i czego się ode mnie oczekuje. W towarzystwie jestem cicha i mało mówię, nie palę, nie przeklinam. Często przerzucam winę na inne osoby i wszystkich oceniam głównie źle, ale na siebie mam zawsze usprawiedliwienie. Jednak nie chcę całkowicie się zmienić, bo czuję, że wtedy straciłabym siebie, ale chciałabym pozbyć się tego stresu i lęku. Często mam też zmiany nastroju typu szczęście a za chwilę zdenerwowanie. Wszystko widzę w złych kolorach nawet czasami mam żal do rodziców że się urodziłam. Boję się, że jak umrą to ja zostanę sama, bo pewnie będę starą panną. Chociaż też dość często czuję się lepsza od innych np. gdy ładnie się ubiorę. Rzadko czuję się na równi z innymi ludźmi czuję się albo gorsza albo lepsza. Zwierzam się tylko najbliższym, bo jestem pewna, że oni tego nie rozpowiedzą, ale i tak mnie nie rozumieją, dla nich jest wszystko takie proste. Boję się, że też zachoruję na schizofrenię, bo kilka razy zdarzyło mi się słyszeć coś, czego nie było. Ale to było pojedyncze a potem przez długi okres czasu się nie powtarzało nawet parę lat. Tylko ta choroba podobno może się rozwinąć w ciągu kilku dni i bardzo się tego boję, wolałabym umrzeć niż mieć taką chorobę. Byłam u dwóch psychologów, ale nie umiałam się otworzyć i wszystkiego powiedzieć, miałam też wrażenie że to lekceważą typu nie masz przyjaciół to znajdź. Zrezygnowałam z ich porad. Teraz rozważam czy by nie podjąć się jakiejś terapii, nie wiem czy to ma sens, czy ktoś jest mi w stanie pomóc. Ja bardzo jestem też pamiętliwa, potrafię o byle błahostkę mieć żal nawet przez kilka lat. Czy powinnam udać się po pomoc czy już taka muszę być i nic nie da się z tym zrobić? Z góry dziękuję za odpowiedź. (PS. tylko proszę boję się usłyszeć, że schozofrenia w moim przypadku jest nieunikniona, bardzo się boję takiej odpowiedzi)
W swojej wypowiedzi opisuje Pani wiele dręczących ją tematów i trudnych emocji, z którymi się Pani mierzy na co dzień. Podjęcie terapii jest bardzo wskazane, ale poświęciłabym więcej czasu na wybranie właściwej osoby. Z psychoterapeutą jest tak samo jak z osobami, które nam świadczą inne usługi np. fryzjer, kosmetyczka czy też lekarze np, stomatolog. Trzeba szukać tak długo, aż znajdziemy osobę odpowiednią dla siebie, która zaspokoi nasze potrzeby jako klienta/pacjenta. Życzę powodzenia!
Witam,
Rok temu u mojego chrzesniaka zdiagnozowano białaczkę, od tej pory jestem w ciągłym stresie, odczuwam ciagly lek, wręcz paniczny. Boje się o niego, o mojego synka, o całą moją rodzinę o siebie, boje się non stop i wydaje mi się,ze zaczyna mnie to przerastac. Rodzina i przyjaciele poradzili mi, zebym skorzystala z pomocy psychoterapeuty. Ale mam watpliwosci,czy powinnam udać się do psychologa czy raczej do psychiatry..?
Witam, jeśli odczucie lęku jest tak silne, że utrudnia Pani normalne funkcjonowanie np. boi się Pani wyjść z domu czy miewa ataki paniki, to warto skorzystać z konsultacji u psychiatry i nawet czasowo poddać się leczeniu farmakologicznemu, dla wyciszenia emocji i uspokojenia. Najlepsze efekty jednak da korzystanie równoległe z pomocy psychoterapeuty, a zwłaszcza pracującego w nurcie terapii poznawczo-behawioralnej. Pozdrawiam!
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.
Zaburzenia emocjonalne w Gdańsku
Niskie poczucie własnej wartości w Gdańsku
Zaburzenia osobowości w Gdańsku
Zaburzenia psychosomatyczne w Gdańsku
Zaburzenia w relacjach międzyludzkich w Gdańsku
Zaburzenia odżywiania w Gdańsku
Problemy wychowawcze w Gdańsku
Zaburzenia koncentracji w Gdańsku
Zaburzenia psychiczne w Gdańsku
Więcej (15)