Andrzej Kotłowski

Nie polecam Pana doktora Kotłowskiego przy podejrzeniu Boreliozy.Miałem wieloletnie i pogarszające się problemy neurologiczne. Z doktorem Kotłowskim chciałem skonsultować diagnozę lekarza z ILADS który po objawach i wielu innych badaniach stwierdził u mnie boreliozę mimo ujemnych wyników badań krwi.( Stare zakażenie krętkiem borelli jest nie możliwe do wykrycia ponieważ po pewnym czasie przestają wydzielać się przeciwciała.I tylko lekarz z odpowiednią wiedzą potrafi stwierdzić zakażenie po objawach).Na moje złe wyniki badań znajdował swoje wytłumaczenia zupełnie nie biorąc pod uwagę boreliozy. Dr. Kotłowski po krótkiej rozmowie i powieszchownych oględzinach ciała zaprzeczył tej diagnozie sugerując wizytę u psychiatry mimo że już ponad dwa lata leczyłem się psychiatrycznie. Dlatego też wróciłem do poprzedniego lekarza. Od ponad dwóch miesięcy kontynuuję leczenie i czuję się coraz lepiej. Zaczęły się też na nowo wydzielać antyciała i przy badaniu krwi wynik jest pozytywny. Tak więc od razu widać który lekarz się mylił. A nie leczona borelioza może posadzić człowieka na wózek inwalidzki. Tak więc Panu doktorowi Kotłowskiemu uprzejmie sugeruję pogłębić wiedzę na ten temat a puki co ocena bardzo słaba.

Do pana Dr trafiłam w 2 trymestrze ciąży z toksoplazmozą.Lekarz bardzo życzliwy, w wyczerpujący sposób odpowiadający na pytania. Sam pobiera krew gdy już laboratorium jest zamknięte a potem dzwoni z wynikami. Po kilku wizytach twierdzę że jest to kompetentny lekarz i szczerze polecam:)