Zespół ZnanyLekarz
Przeczytaj, dlaczego zatoki bolą, jak diagnozuje się przyczyny tego problemu i jak można go rozwiązać na własną rękę (a kiedy lepiej zdać się na specjalistę).
Zatoki przynosowe, potocznie zwane po prostu zatokami, to znajdujące się w przodzie czaszki jamy wyścielone błoną śluzową i wypełniane powietrzem przy każdym oddechu. Kiedy w ich obrębie pojawia się ból, trudno na czymkolwiek się skoncentrować. Chory, mimo iż niekoniecznie senny czy gorączkujący, często ma ochotę tylko położyć się z zamkniętymi oczami – to jednak wcale nie pomaga. Poznaj lepsze sposoby radzenia sobie z bólem zatok, czytając poniższy artykuł.
Z tekstu dowiesz się m. in.:
Naukowcy nie są do końca zgodni, po co dokładnie nam są zatoki i dlaczego u ludzi występują w takim dokładnie kształcie, ale istnieje na ten temat co najmniej kilka uzupełniających się teorii. Jedna z nich głosi, że dzięki pustym przestrzeniom w czaszce ta ostatnia stanowi mniejsze obciążenie dla kręgosłupa. Inna – że zabezpieczają mózg przed urazami jak swoiste poduszki powietrzne.
Niektórzy badacze podkreślają też rolę zatok w mówieniu: z jednej strony pełniąc funkcję pudeł rezonansowych, zwiększają nośność naszego głosu i krzyku, a z drugiej sprawiają (poprzez niwelację drgań), że dźwięki te nie męczą ani nie ogłuszają osoby, która je wydaje. Istnieją również badacze przypisujący zatokom duże znaczenie w regulacji temperatury i ciśnienia w czaszce i gałkach ocznych.
Bodaj najważniejszym powodem, dla którego człowiek wyposażony jest w zatoki, zdaje się jednak ochrona aparatu oddechowego. Dzięki nim mianowicie wdychane przez nos powietrze, zanim trafi do płuc, jest ogrzewane, nawilżane i oczyszczane. Wydzielany w zatokach śluz wychwytuje bowiem z niego kurz, rozmaite pyły i drobnoustroje, neutralizowane następnie przez kwasy w żołądku, dokąd wraz ze śluzem trafiają dzięki rzęskom, czyli falującym mikrowypustkom błony śluzowej. Na co dzień nie zdajemy sobie nawet z tego sprawy, bo u zasadniczo zdrowego człowieka śluz ten jest przezroczysty i bardzo rzadki.
Może jednak się zdarzyć, że zgęstnieje lub zrobi się go za dużo i zaczopuje połączenia zatok z nosem zwane ujściami. O co wcale nietrudno, zważywszy na specyficzną budowę tych struktur – wynikającą zapewne z niektórych wymienionych wyżej zadań przypuszczalnie realizowanych przez zatoki u Homo sapiens (inne gatunki ssaków również mają zatoki przynosowe, ale podobne problemy prawie w ogóle ich nie dotyczą!). Nagromadzenie zaś wydzieliny i związane z nim zaburzenia cyrkulacji powietrza w zatokach wywołują wzrost ciśnienia, będący przyczyną dolegliwości bólowych.
Co gorsza, są to jednocześnie doskonałe warunki do namnażania się wirusów lub bakterii, którego skutkiem może być obrzęk błony śluzowej oraz dodatkowe zagęszczenie samego śluzu, a w efekcie… jeszcze większa niedrożność ujść zatok. Stan taki nazywany jest zapaleniem zatok, jego rozwojowi sprzyjają natomiast:
Zapalenie zatok to najczęstszy powód, dla którego w ich obrębie pojawia się ból. Trzeba jednak pamiętać, że do wystąpienia tego rodzaju dolegliwości czasem wystarczy samo zaburzenie ciśnienia w zatokach wskutek urazu, obecności jakiejś przeszkody mechanicznej zwężającej ich ujście (np. polipa) czy alergicznego obrzęku błony śluzowej – nawet jeśli nie towarzyszy im infekcja.
Najpewniej właśnie brak świadomości tego faktu sprawia, że zatokowe bóle głowy bywają mylone z bólami migrenowymi czy ciśnieniowymi. Niektórzy specjaliści szacują, że nawet 7 na 10 osób skarżących się na migreny w rzeczywistości doświadcza problemów z zatokami! Zdarza się też niekiedy – aczkolwiek dużo rzadziej – że ból zatok brany jest za… ból zęba. Należy bowiem zdawać sobie sprawę, że różne rodzaje zatok zlokalizowane są parami w różnych miejscach twarzoczaszki i nie zawsze bolą wszystkie naraz.
Ból w okolicy czoła i oczodołów świadczy zwykle o zajęciu zatok czołowych. Za ból opisywany jako ból twarzy, nosa lub oka odpowiadać mogą zatoki sitowe (położone u nasady nosa). Jeśli chodzi o ból skroni lub w tyle głowy, promieniujący nieraz do policzka i ucha, to jego przyczyn szukać warto w jednej lub obu zatokach klinowych. Wspomniany „ból zęba”, ale też policzków tudzież kości policzkowych, wywoływany bywa z kolei przez schorzenia zatok szczękowych.
Pacjenci cierpiący na bóle zatokowe, mówiąc o swoich dolegliwościach, używają określeń takich jak: przeszywające/świdrujące, pulsujące/tętniące, rozpierające, tępe. Bóle zatok mogą promieniować do innych części głowy (a nawet do szyi) i nasilać się pod wpływem dotyku, podczas kaszlu, dmuchania nosa czy wysiłku fizycznego, przy nagłej zmianie temperatury lub pozycji ciała, a także w godzinach porannych, wskutek zagęszczenia śluzu i gromadzenia się go w jednym miejscu po długim leżeniu.
Jeśli oprócz bolących zatok pojawiają się symptomy takie jak:
najpewniej doszło do zapalenia zatok. Nawet jeśli zaś bóle głowy takie jak przedstawione wyżej występują bez towarzyszenia wymienionych objawów, to wciąż bardzo dobrym pomysłem będzie sprawdzenie, czy z zatokami aby wszystko na pewno w porządku.
Specjalistą, do którego należy się w tym celu wybrać – i do którego kieruje podejrzewający problemy z zatokami lekarz pierwszego kontaktu – jest laryngolog. Podczas wizyty przeprowadza on wywiad z pacjentem oraz badanie palpacyjne twarzy i szyi służące sprawdzeniu, czy i gdzie ewentualnie znajdują się miejsca nasilenia bólu pod wpływem dotyku. Oprócz tego wykonana zostanie rynoskopia, czyli ogląd wnętrza nosa i zatok przy użyciu odpowiedniego wziernika i lampy czołowej. W ten sposób wykryć da się choćby polipy lub ślady stanu zapalnego na błonie śluzowej, a także ocenić zalegającą wydzielinę. Lekarz może ponadto pobrać próbkę tej ostatniej i przekazać ją do analizy w laboratorium, by uzyskać odpowiedź na pytanie, czy stan zapalny wywołały wirusy, bakterie, czy grzyby. Może też zlecić testy alergologiczne.
Warto wiedzieć
Grzybicze zapalenie zatok bywa skutkiem ubocznym chemio-, radio- lub antybiotykoterapii, a także niewłaściwie przeprowadzonego leczenia korzeni zębowych. Pojawia się też niekiedy w przebiegu cukrzycy oraz u osób z upośledzoną odpornością (np. chorych na AIDS albo po przeszczepach).
Wstępną diagnostykę bólu zatok często uzupełnia się badaniami obrazowymi. Należą do nich przede wszystkim:
Popularne badanie obrazowe, jakim jest USG, nie znajduje zastosowania w kontekście bólu zatok, ponieważ wykorzystywane w nim fale ultradźwiękowe nie przenikają przez kości, w których przecież zatoki się znajdują. Trzy wymienione techniki obrazowania – czyli RTG, tomografia komputerowa i rezonans magnetyczny – to na szczęście nawet więcej niż trzeba, aby poprawnie diagnozować schorzenia zatok. Co więcej, badania te nie tylko służą ustalaniu źródeł problemu, ale też pozwalają lepiej przygotować się do przeprowadzenia ewentualnej operacji, jak również monitorować postępy leczenia owych schorzeń.
Skuteczność terapii zależy przede wszystkim od tego, czy postawiono właściwe rozpoznanie. Jeśli przyczyną bólu zatok jest ich wirusowe zapalenie, chorobę leczy się objawowo, stosując leki przeciwzapalne, rozrzedzające wydzielinę (tzw. mukolityczne) i obkurczające śluzówkę – przyjmowane doustnie lub w formie kropli bądź spreju do nosa. Zakażenie bakteryjne wymaga podania antybiotyków. Kuracja w tym przypadku trwa zwykle 10-14 dni i należy ją doprowadzić do końca, nawet jeśli dolegliwości ustąpią wcześniej. Gdyby zaś poprawa w ogóle nie nastąpiła, po tygodniu zwykle zmienia się antybiotyk na inny.
Jeśli zatoki bolą w związku z alergią, pacjent powinien przyjmować z kolei leki przeciwhistaminowe lub donosowe glikokortykosteroidy. Te ostatnie stosuje się również w przewlekłym, tj. trwającym dłużej niż 12 tygodni zapaleniu zatok. Jeśli lekarz stwierdzi infekcję grzybiczą, oprócz odpowiednich preparatów zaleci też prawdopodobnie leczenie operacyjne. Bywa ono konieczne ponadto przy przewlekłych, opornych na leki lub często nawracających zapaleniach, które wymagają zazwyczaj chirurgicznego udrożnienia ujść zatok. Zabiegi obecnie przeprowadza się głównie endoskopowo, wprowadzając przez nos specjalny wziernik wyposażony w miniaturowe narzędzia, źródło światła i kamerę przekazującą w czasie rzeczywistym obraz z wnętrza ciała na ekran.
Punkcja zatok
Kiedy w zatokach zgromadzi się ropna wydzielina, czasem jedynym sposobem jej usunięcia jest tzw. punkcja, czyli zabieg polegający na przepłukaniu zatoki roztworem soli fizjologicznej bądź odpowiedniego leku lub na odessaniu ropy przy użyciu specjalnej kaniuli.
Zapalenie i ból zatok można spróbować początkowo leczyć także na własną rękę. Działania, jakie dobrze jest wówczas podjąć, obejmują m. in.:
Jeśli to nie pomaga i po 7-10 dniach dolegliwości nie ustąpiły albo wręcz się nasiliły, koniecznie należy udać się do lekarza, bo być może potrzebny jest antybiotyk. Do specjalisty warto zgłosić się także wtedy, gdy ostre zapalenie często (nawet kilka razy w roku) nawraca oraz oczywiście w celu zbadania przyczyny uciążliwych, regularnie występujących zatokowych bólów głowy.
Nie wolno zapomnieć, że nieleczone lub leczone niewłaściwie tzw. ostre, czyli trwające do kilku tygodni zapalenie zatok może przejść w znacznie trudniejsze do wyleczenia zapalenie przewlekłe. Co ciekawe, w jego przebiegu ból zatok potrafi w ogóle nie wystąpić. Jeżeli jednak schorzenie to zostanie zlekceważone bądź nieodpowiednio potraktowane, grozi to jeszcze poważniejszymi powikłaniami, takimi jak:
Przeczytaj również: Ból głowy – przyczyny, objawy, badania obrazowe
Ten artykuł został opublikowany na stronie ZnanyLekarz za wyraźną zgodą autorki lub autora. Cała zawartość strony internetowej podlega odpowiedniej ochronie na mocy przepisów o własności intelektualnej i przemysłowej.
Strona internetowa ZnanyLekarz nie zawiera porad medycznych. Zawartość tej strony (teksty, grafiki, zdjęcia i inne materiały) powstała wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje porady medycznej, diagnozy ani leczenia. Jeśli masz wątpliwości dotyczące problemu natury medycznej, skonsultuj się ze specjalistą.