Zespół ZnanyLekarz
Rezonans magnetyczny należy do świadczeń refundowanych ze środków NFZ. Pacjent teoretycznie nie musi płacić więc za badanie. Jak to jednak wygląda w praktyce?
Rezonans jest jedną z najbardziej zaawansowanych procedur diagnostycznych. Potrzeba do niej nie tylko nowoczesnego sprzętu, ale też specjalistycznego oprogramowania. Obsługiwać to wszystko musi zaś odpowiednio wykwalifikowana osoba, a i do interpretacji wyników niezbędne są konkretne kompetencje. Co więcej, aparatura pobiera ogromne ilości prądu (również wtedy, gdy nie pracuje), a w dodatku nie można umieścić jej w dowolnym pomieszczeniu – pracownia rezonansu to tzw. klatka Faradaya, czyli konstrukcja chroniąca znajdujące się dookoła obiekty przed działaniem silnego pola magnetycznego wytwarzanego przez maszynę do MRI. Koszt wyposażenia i utrzymania takiej pracowni oraz koszt zatrudnienia jej personelu przekładają się na dość wysoki koszt realizacji badania. Nic dziwnego, że pacjenci zainteresowani są możliwością wykonania go nieodpłatnie – w ramach NFZ. Poniżej zgromadziliśmy więc kluczowe informacje na ten temat.
Z tekstu dowiesz się m. in.:
W chwili, kiedy powstaje ten artykuł – czyli na początku stycznia 2022 roku – na terenie naszego kraju funkcjonuje 379 placówek diagnostycznych wykonujących rezonans magnetyczny w ramach odpowiedniej umowy z NFZ. Wbrew powszechnemu przekonaniu znajdują się wśród nich nie tylko publiczne zakłady opieki zdrowotnej, ale też prywatne ośrodki, które spełniają warunki określone w Ustawie o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych i które zdecydowały się taką umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia podpisać.
Dostęp do bezpłatnego badania metodą rezonansu magnetycznego nie jest niestety jednakowy we wszystkich województwach, co obrazuje poniższa tabela.
Województwo | Liczba placówek wykonujących rezonans na NFZ |
---|---|
mazowieckie | 66 |
śląskie | 43 |
małopolskie | 29 |
wielkopolskie | 27 |
podkarpackie | 25 |
lubelskie | 24 |
łódzkie | 24 |
dolnośląskie | 23 |
pomorskie | 23 |
kujawsko-pomorskie | 21 |
świętokrzyskie | 17 |
podlaskie | 16 |
zachodniopomorskie | 13 |
warmińsko-mazurskie | 12 |
opolskie | 9 |
lubuskie | 7 |
Źródło: SwiatPrzychodni
Trzeba oczywiście pamiętać, że województwa różnią się powierzchnią i liczbą mieszkańców, a poszczególne ośrodki – liczbą procedur realizowanych w ramach kontraktu z NFZ. Dlatego też sama liczba placówek udzielających świadczenia to jeszcze nie wszystko. Na Pomorzu i Dolnym Śląsku na przykład jest ich po tyle samo, ale średni czas oczekiwania na najbliższy dostępny termin rezonansu wynosi w pierwszym przypadku obecnie niemal dwa razy mniej niż w drugim, bo odpowiednio są to 63 i 112 dni.
Rezonans magnetyczny – określany też skrótowo jako RM, MR albo MRI, od angielskich słów oznaczających obrazowanie tą techniką – należy jednak do tzw. ambulatoryjnych świadczeń diagnostycznych kosztochłonnych (ASDK), dlatego w jego kontekście rejonizacja na szczęście nie obowiązuje. Oznacza to więc, że jeśli skierowanie na badanie wystawi lekarz w Rzeszowie, to pacjent może zapisać się na nie chociażby w Szczecinie. Albo gdziekolwiek indziej, gdzie łatwiej mu dojechać, a kolejka nie jest zbyt długa.
Czekasz na badanie w ramach NFZ?
Zobacz, gdzie można zrobić je szybciej! Porównaj ceny placówek w Twojej okolicy i poznaj opinie pacjentów. Przekonaj się, ile to tak naprawdę kosztuje.
Sprawdź terminy: Rezonans magnetyczny
Nie trać zdrowia na kolejki!
Im szybciej wdrożone leczenie, tym większe szanse na sukces!
Wspomnieliśmy już o średnim czasie oczekiwania na bezpłatny rezonans w województwach dolnośląskim i pomorskim. Poniższa tabela uzupełnia te dane o informacje na temat pozostałych województw.
województwo
Województwo | Średni czas oczekiwania na rezonans magnetyczny w ramach NFZ |
---|---|
podlaskie | 21 dni |
świętokrzyskie | 30 dni |
podkarpackie | 31 dni |
opolskie | 33 dni |
mazowieckie | 52 dni |
pomorskie | 63 dni |
warmińsko-mazurskie | 66 dni |
zachodniopomorskie | 67 dni |
łódzkie | 69 dni |
lubelskie | 70 dni |
kujawsko-pomorskie | 73 dni |
małopolskie | 73 dni |
śląskie | 82 dni |
wielkopolskie | 93 dni |
dolnośląskie | 112 dni |
lubuskie | 127 dni |
Źródło: SwiatPrzychodni
Nieco inaczej sprawa wygląda, jeśli pod lupę weźmiemy MRI konkretnych części ciała. Przykładowo:
Źródło: https://kolejkoskop.pl
Uwaga
Niektóre warianty badania nie są obecnie refundowane ze środków publicznych. Jak choćby WB MR (ang. whole body magnetic resonance), czyli rezonans magnetyczny całego ciała, przydatny m. in. w wykrywaniu ewentualnych przerzutów raka do węzłów chłonnych lub kości.
W tym miejscu należy dodać, że powyższe liczby dotyczą badań, które realizuje się w trybie standardowym, u pacjentów tzw. stabilnych. Placówki prowadzą zaś ponadto osobny terminarz procedur zlecanych w trybie pilnym (CITO), w którym terminy są zwykle mniej odległe. Co jednak ciekawe, nie zawsze tak się dzieje. Czas oczekiwania na zwykły rezonans w jednej placówce potrafi bowiem niekiedy być identyczny, a nawet krótszy niż na to samo badanie w trybie pilnym robione gdzie indziej. Warto mieć tego świadomość.
Co więcej, także pacjenci ze skierowaniami wystawianymi „na CITO” często muszą czekać tygodniami, a nawet miesiącami na refundowany rezonans magnetyczny. W tym okresie ich stan zdrowia zaś może się pogarszać. Np. spowodowany dyskopatią ucisk rdzenia kręgowego – której to struktury anatomicznej praktycznie nie da się obrazować inaczej niż tylko podczas MRI – potrafi skutkować stopniowym zanikiem mięśni kończyn unerwianych przez dotknięte schorzeniem nerwy rdzeniowe. Im dłużej trwa taka sytuacja, tym trudniej będzie później odwrócić jej negatywne konsekwencje dzięki leczeniu i rehabilitacji. Czasami okazuje się to wręcz niemożliwe.
Rosnąca świadomość społeczna podobnych zagrożeń sprawia, że coraz więcej osób decyduje się wykonać rezonans magnetyczny prywatnie. Nierzadko chcą też po prostu jak najszybciej rozwiązać swoje zdrowotne problemy, tudzież wykonać MRI w placówce znajdującej się nieopodal miejsca ich zamieszkania lub pracy. Inną motywacją bywa wygoda rezerwacji terminu badania, bez wychodzenia z domu i bez wydzwaniania po przychodniach. Wystarczy bowiem:
*Ceny rezonansu magnetycznego realizowanego na koszt pacjenta zaczynają się już w okolicach 200 zł za MRI kręgosłupa w odcinku lędźwiowym. Różnią się w zależności od badanej części ciała i placówki oferującej badanie, porównać je zaś można pod wspomnianym adresem: Rezonans magnetyczny.
Sprawę dodatkowo ułatwia fakt, że na rezonans robiony prywatnie nie trzeba mieć skierowania, jako że w przeciwieństwie do prześwietlenia RTG czy tomografii komputerowej procedura ta nie angażuje potencjalnie szkodliwego promieniowania jonizującego. Zamiast tego w MRI wykorzystywane są obojętne dla zdrowia fale radiowe i silne pole magnetyczne, badanie jest więc wystarczająco bezpieczne, aby nie trzeba było regulować dostępu do niego koniecznością dysponowania skierowaniem lekarskim.
Skierowanie jest jednak niezbędne zawsze wtedy, gdy koszt rezonansu ma zostać opłacony ze środków NFZ. Co więcej, skierowanie musi wówczas zostać wystawione przez specjalistę – np. onkologa lub neurologa – i to zatrudnionego w placówce, która zawarła z Narodowym Funduszem Zdrowia stosowny kontrakt na refundowane świadczenia. Lekarz pierwszego kontaktu nie ma wystarczających uprawnień. Zwykle jednak i tak trzeba do niego się udać, aby… wystawił skierowanie do specjalisty. Bez tego przyjmie nas tylko ginekolog, onkolog, psychiatra, dentysta i wenerolog.
Jeśli skierowanie na rezonans nie spełni formalnych wymogów – czyli np. zostanie wystawione przez lekarza rodzinnego – pacjent będzie musiał zapłacić za badanie nawet wtedy, jeśli wykonane ono zostanie w publicznej placówce. Oprócz tego, kto powinien owo skierowanie wystawić, rzeczone wymogi dotyczą tego, co musi obowiązkowo zawierać sam dokument. Chodzi mianowicie o:
Skierowanie na rezonans zachowuje ważność tak długo, jak długo istnieje medyczne uzasadnienie dla przeprowadzenia badania, czyli w praktyce aż do momentu realizacji świadczenia. Nie jest więc jak w przypadku recept, że rezonans trzeba zrobić w określonym czasie od wystawienia skierowania. Mało tego, nawet jeżeli ktoś zarezerwuje termin MRI, ale z jakiegoś powodu się nań nie stawi – albo gdy mający nadzorować badanie radiolog odmówi jego wykonania np. ze względu na nieprawidłowe stężenie kreatyniny – skierowanie „nie przepadnie” (choć sam pacjent zostanie skreślony z listy oczekujących i będzie musiał zapisać się na badanie ponownie).
Uwaga
Jeżeli lekarz kierujący stwierdzi, że należy wykonać rezonans magnetyczny z kontrastem, to zgodnie z rozporządzeniem Ministra Zdrowia z 8 września 2015 r. na temat kompleksowego udzielania świadczeń opieki zdrowotnej musi od razu wystawić także skierowanie na pomiar stężenia kreatyniny we krwi. Jest on niezbędny do stwierdzenia, czy nerki pacjenta funkcjonują wystarczająco sprawnie, by poradzić sobie z odfiltrowaniem środka kontrastowego – stanowi zatem niezbędny element kwalifikacji do badania RM. Na mocy tego samego rozporządzenia np. szpital, w którym leczy się dany pacjent, nie może odesłać go na rezonans gdzie indziej, o ile sam dysponuje odpowiednią aparaturą.
Od stycznia 2021 roku na świadczenia finansowane ze środków publicznych wystawić można e-skierowanie, czyli skierowanie elektroniczne. Aby na jego podstawie umówić się na rezonans, wystarczy zadzwonić do wybranej placówki i podać 4-cyfrowy kod dostępu do dokumentu oraz numer PESEL osoby, która ma zostać przebadana (tym razem identycznie jak w przypadku e-recept realizowanych w aptece). Kod dostępu uzyskać da się na kilka sposobów:
Istnieje też oczywiście możliwość zapisania się na MRI nie przez telefon, ale osobiście, w punkcie rejestracyjnym konkretnego ośrodka diagnostycznego. Wówczas należy okazać otrzymany PDF albo wydruk e-skierowania, z którego personel odczytuje kod dostępu lub skanuje widoczny na dokumencie kod kreskowy.
Uwaga
Jeśli dana placówka nie obsługuje e-skierowań, po telefonicznym umówieniu się na badanie w ciągu 14 dni roboczych trzeba dostarczyć oryginał skierowania w wersji tradycyjnej (tj. podpisanej, papierowej). W przeciwnym razie pacjent zostanie wykreślony z listy oczekujących na rezonans.
Jedno skierowanie pozwala zapisać się na badanie wyłącznie w jednej placówce. Dzięki temu pacjenci nie blokują miejsc w i tak już dosyć długich kolejkach. Jeżeli jednak po rezerwacji terminu MRI w którymś z ośrodków diagnostycznych znajdziesz mniej odległy termin w innym, możesz poprosić o zwrot skierowania (albo – w przypadku jego wersji elektronicznej – po prostu zrezygnować z realizacji świadczenia) i zarejestrować się tam, gdzie kolejka jest krótsza.
Przybywając już zaś na rezonans refundowany ze środków NFZ, koniecznie należy mieć ze sobą dokument tożsamości zawierający numer PESEL. Na jego podstawie personel placówki sprawdzi, czy to rzeczywiście osoba zgłaszająca się na badanie ma zostać mu poddana – a także potwierdzi jej uprawnienia w elektronicznym systemie weryfikacji uprawnień świadczeniobiorców (eWUŚ).
Na wypadek zaś, gdyby się miało okazać, że pacjent w rzeczonym systemie nie figuruje, dobrze jest przynieść również:
albo inny dokument, w oparciu o który da się stwierdzić fakt posiadania ważnego ubezpieczenia zdrowotnego pozwalającego wykonać rezonans magnetyczny na NFZ.
Przeczytaj również: Tomografia komputerowa na NFZ
Ten artykuł został opublikowany na stronie ZnanyLekarz za wyraźną zgodą autorki lub autora. Cała zawartość strony internetowej podlega odpowiedniej ochronie na mocy przepisów o własności intelektualnej i przemysłowej.
Strona internetowa ZnanyLekarz nie zawiera porad medycznych. Zawartość tej strony (teksty, grafiki, zdjęcia i inne materiały) powstała wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje porady medycznej, diagnozy ani leczenia. Jeśli masz wątpliwości dotyczące problemu natury medycznej, skonsultuj się ze specjalistą.