Moje doświadczenie

Jestem psychoterapeutą z przeszło dziesięcioletnim stażem. Psychoterapia to dla mnie wspólna podróż do JA, w której mam zaszczyt uczestniczyć. W praktyce terapeutycznej za swoje szczególne zadanie uważam sprawienie, by sesje tworzyły przestrzeń, w której pacjent realnie DOŚWIADCZA czegoś o sobie i dla siebie, zyskując dostęp do swoich trudności, objawów i dylematów z poziomu przekraczającego teoretyczne studium przypadku.

Prowadzę psychoterapię osób dorosłych, regularnie superwizując swoją pracę. Wiedzę oraz umiejętności zawdzięczam ukończeniu całościowego szkolenia w Krakowskim Centrum Psychodynamicznym, atestowanego przez Polskie Towarzystwo Psychologiczne.
więcej

Adres

Gabinet Psychoterapii
Ul. Boczna 15/2, Osiedle Huby, Wrocław

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)


Przyjmuję: dorosłych
Gotówka

NIP

8992473153

Adres firmy

Boczna 15/2, Wrocław

Usługi i ceny

Ceny dotyczą wizyt prywatnych.

Konsultacja psychoterapeutyczna

200 zł

Konsultacja psychoterapeutyczna (pierwsza wizyta)

200 zł

Psychoterapia

200 zł

Psychoterapia indywidualna

200 zł

Interwencja kryzysowa

200 zł

+ 2 usługi

W jaki sposób ustalane są ceny?

32 opinie pacjentów

Ogólna ocena

Trzymamy rękę na pulsie Sprawdzamy wszystkie opinie. Specjaliści nie mogą płacić za modyfikowanie lub usuwanie opinii. Dowiedz się więcej
W
Numer telefonu zweryfikowany
Lokalizacja: Gabinet Psychoterapii Psychoterapia

Przy wyborze psychologa obawiałem się, ze trafie do specjalisty, który zrobi ze mnie zwykłego szarego człowieka, który ma przeżyć życie w sposób odgórnie ustalony za dobry. Po pierwszej wizycie byłem pewny, ze moje obawy to przeciwieństwo Pana Grzegorza. Jego profesjonalizm, otwarta głowa i nieszablonowe spojrzenie na świat i pozwoliły mi poczuć się swobodnie. Nigdy nie czułem się oceniany ani naprowadzany na jakieś rozwiązanie. Zawsze w rozmowie z Panem Grzegorzem odnajdywałem siebie i swoje potrzeby.

Jestem wdzięczny za pracę, którą włożył Pan w nasze spotkania. Dzięki nim byłem gotowy na zakończenie terapii w najgorszym momencie życia. Gdzie nie miałem nic, nic oprócz siebie

Powiedzieć dziękuję to jak nie powiedzieć nic

A
Weryfikacja wizyty
Lokalizacja: Gabinet Psychoterapii konsultacja psychoterapeutyczna

Przez długi czas byłem przekonany, że w moim życiu brakuje kolorów i że codzienność nie ma mi nic do zaoferowania. Jednak kilka wizyt u tego psychologa oraz chęć pracy nad sobą pozwoliły mi otworzyć się i dostrzec, gdzie popełniam błędy – małe błędy w myśleniu, które przynosiły mi duży dyskomfort. Zmieniając swoje nastawienie, zacząłem zauważać piękno każdego dnia. To był początek mojej wewnętrznej przemiany.

Psycholog nigdy mi niczego nie narzucał ani nie oceniał. Słuchał, pozwalał głośno wyrażać myśli, a jedynie wskazywał, nad czym warto się zatrzymać. Lubię rozważania filozoficzne, a tutaj miałem ku nim przestrzeń. Spotkania te pomogły mi docenić swoją wyjątkowość i przekuć niechęć do siebie w akceptację, a nawet szacunek. Zrozumiałem, że życie jest drogą, a celem może być nieustanna praca nad sobą.

Podsumowując, jestem bardzo zadowolony z tej współpracy. Serdecznie polecam każdemu, kto szuka wsparcia i przestrzeni do samopoznania.

G
Weryfikacja wizyty
Lokalizacja: Gabinet Psychoterapii Psychoterapia

Bardzo polecam, jest to zaangażowany profesjonalista. Od 1 wizyty czułam się swobodnie. Terapia zakończyła się sukcesem.

P
Weryfikacja wizyty
Lokalizacja: Gabinet Psychoterapii Psychoterapia

Z Panem Grzegorzem współpracowało mi się bardzo dobrze. Jest to człowiek, który nie tylko słucha ale także wsłuchuje się w emocje pacjenta. Nie prowadzi za ręke tylko przez zrozumienie swoich emocji i pozwolenia na bycie w różnych stanach pozwala odkryć odpowiedzi, które w nas drzemią. Na różnych etapach swojego życia spotykałem się z róznymi spejalistami ale to z Panem Grzegorzem udało mi się nawiązać najlepszą więź zrozumienia.

A
Numer telefonu zweryfikowany
Lokalizacja: Gabinet Psychoterapii konsultacja psychoterapeutyczna

Psychoterapeuta był bezsilny. Skierował do innego.

mgr Grzegorz Kurowski

Dziękuję za opinię. W trakcie konsultacji skierowałem Pana do zaufanego lekarza psychiatry sugerując rozważenie skorzystania z leczenia w warunkach szpitalnych. Zaniepokoiłem się stanem kryzysu w którym Pan się znajdował. Traktując z powagą obawy o swoje życie o których mówił Pan na spotkaniu wyraziłem opinię, że psychoterapia w trybie ambulatoryjnym w tym momencie może nie być wystarczającym działaniem. Nie odmówiłem Panu kontaktu. Moją intencją było jednak by mógł Pan o siebie zadbać i ustabilizować swój stan w tym najtrudniejszym momencie, stąd pomysł rozważenia leczenia na oddziale.

W ramach kontaktu terapeutycznego w sytuacji kryzysu mogę pomóc w przetworzeniu trudnego doświadczenia, które Pana spotkało. W trakcie sesji konsultacyjnej starałem się pomóc Panu w zbliżeniu się do tego co Pan przeżywa, towarzyszyć w tym co trudne. Odniosłem jednak wrażenie, że ma Pan inne oczekiwania. Starałem się pomóc Panu je dookreślić byśmy mogli spotkać się w ewentualnym przymierzu. Biorąc przy tym pod uwagę, że jest Pan w tak intensywnym cierpieniu, że obawia się o życie poczułem się odpowiedzialny za to by zaproponować korzystne w tej sytuacji rozwiązanie.

D
Weryfikacja wizyty
Lokalizacja: Gabinet Psychoterapii Psychoterapia

Chodziłam do pana Grzegorza 2,5 roku. Mam 26 lat i całe życie zmagałam sie z trudna sytuacja w domu, traumami, lękami, epizodami depresyjnymi, toksyczną rodziną. Mimo tego, ze początek był trudny, wróciłam do domu, przetrawiłam i poczułam sie, jakby pan Grzegorz rzucił mi brakujący element układanki. Przepracowaliśmy bardzo dużo rzeczy i czuję sie całkiem inna osoba niż przez cale 25 lat. Gdyby nie terapia, to nie byłoby mnie tutaj. Jestem wdzięczna jak nikomu innemu, i nawet mimo różnych poglądów, on jako jedyny potrafił mnie wysłuchać i zrozumieć, wskazywać drogę do odpowiednich wniosków.
Bardzo ciężko było mi zakończyć terapie, pan Grzegorz i nasza terapia bardzo dużo dla mnie znaczyła, ale jestem gotowa na wyfruniecie :-) Jeśli będę miała potrzebę wrócić do terapii, to na pewno wrócę do Pana. Dziękuje serdecznie za wszystko, nie ma słów na to jak bardzo jestem wdzięczna. Pozdrawiam ciepło!!! Daria

mgr Grzegorz Kurowski

Bardzo dziękuję za te słowa. Również mam poczucie ogromnej pracy jaka dokonała się w trakcie naszych sesji. To poruszające towarzyszyć w takiej zmianie. I ja jestem wdzięczny za tę okazję :-)

P
Weryfikacja wizyty
Lokalizacja: Gabinet Psychoterapii Psychoterapia

20 miesięcy terapii bardzo pozytywnie wpłynęło na moje życie. Poziom mojego codziennego stresu diametralnie spadł, kontakty z ludźmi nie są już dla mnie tak dużym wyzwaniem jak kiedyś, a ja sam czuję się bardziej sobą.
Sesje prowadzone są w bardzo przyjaznej atmosferze i sprawiają, że na wiele rzeczy patrzy się pod zupełnie innym kątem.
Polecam!

Weryfikacja wizyty
Lokalizacja: Gabinet Psychoterapii psychoterapia indywidualna

Dzięki Panu Grzegorzowi nabrałem wiary we własne zasoby i możliwości. Trwająca dwa lata psychoterapia była dla mnie przełomową podróżą, podczas której zacząłem słyszeć siebie i odkrywać to kim jestem. Nauczyłem się patrzeć na siebie nie tylko poprzez pryzmat nabytych ocen ale także własnych potrzeb i zainteresowań. Pan Grzegorz był dla mnie towarzyszem bliskim, wspierającym, dającym swoje pokłady empatii, z których mogłem czerpać gdy brakowało mi własnej. Polecam z całego serca tego terapeutę.

A
Weryfikacja wizyty
Lokalizacja: Gabinet Psychoterapii Psychoterapia

Pan Grzegorz postawił błędną diagnozę, córkę z anoreksją zakwalifikował do terapii rodzinnej, a on prowadzi tylko terapię indywidualną. Tą diagnozę zdyskwalifikowało dwóch psychiatrów. Córka chodzi na terapię indywidualną, ale już u innego psychoterapeuty. Niepotrzebnie straciliśmy czas, bo szukając terapeuty rodzinnego opóźniliśmy terapię.

mgr Grzegorz Kurowski

Po rozmowie z Państwem i z córką istotnie zasugerowałem terapię rodzinną jako metodę pracy. Zwróciłem Państwa uwagę na to, że trudności pojawiające się w relacjach wewnątrz rodziny nie pozostają bez wpływu na to co dzieje się z córką. Nadto po wsłuchaniu się w to co mówi w kontakcie indywidualnym uznałem za ważne by mogła zyskać głos we własnej sprawie. Oceniłem, że moment w którym Państwo się zjawili jest okazją ku temu by potraktować z szacunkiem również jej perspektywę na to co jest problemem, na co szanse dawałoby włączenie rodziców w terapię.

S
Weryfikacja wizyty
Lokalizacja: Gabinet Psychoterapii Inny

11 – miesięczna psychoterapia nie była dla mnie procesem zero-jedynkowym.
Był to czas dojrzewania, odkrywania, zaskoczeń i prób doświadczania.
Kim był Pan Grzegorz? Kimś, kto stał się towarzyszem moich rozterek, wspomnień, przeżyć i przemyśleń. Kimś, kto nie oceniał, kto dał przestrzeń wypowiedzi i zawsze słuchał. Kimś, kto swoimi spostrzeżeniami i pytaniami otwierał kolejne drzwi i trwał ze mną w tajemnicach skrytych za nimi.
Psychoterapia nauczyła mnie nowego spojrzenia na ludzi, których już znam i tych nowo poznanych. Gdyby nie to, na co się otworzyłam nadal nie byłabym prawdziwą sobą: kimś komu ufam, z kim czuję się dobrze.
Pan Grzegorz nigdy nie powiedział, w którą stronę mam iść, ale zawsze kroczył obok i był w tym, co wybrałam. Czułam się zaopiekowana i bezpieczna.
Z pełny zaufaniem wrócę, jeśli będę mierzyła się z innymi trudnościami.
Dziękuję. To była fantastyczna podróż.

mgr Grzegorz Kurowski

Dziękuję za opinię a bardziej jeszcze za możliwość uczestniczenia w niepowtarzalnej drodze do zaufania sobie i - jakże cennej - śmiałości do bycia po prostu tym, kim się jest.

Wystąpił błąd, spróbuj jeszcze raz

Odpowiedzi na pytania

4 odpowiedzi udzielonych przez lekarza na pytania pacjentów na ZnanyLekarz.pl

Problem z jakim się mierze na codzień to ogromny lek i stres w relacjach z osobami, które stanowią obiektywnie - lub dla mnie subiektywnie - figury autorytetu. W sytuacjach, gdy mam gorsze samopoczucie, ta reakcja stresowa staje się coraz mocniejsza i odpala się przy, wydawało by się, byle pretekście, i uruchamia się w reakcji nawet ton głosu, sformułowane zdanie. To uniemożliwia normalne funkcjonowanie w pracy, normalna relacje z szefem. Pomimo lat terapii i zrozumienia, jakie mam dla mechanizmów na poziomie racjonalnym, problem nadal istnieje i interakcję z ludźmi opłacam ciężkim kosztem. Czy w wyniku terapii da się pozbyć takiego mechanizmu reagowania lub go zmniejszyć do minimum? Czy istnieją inne metody? Czy istnieje jakiś nurt terapii, który by najbardziej się sprawdzał w tego typu problemie?

„Pomimo (…) zrozumienia, jakie mam dla mechanizmów na poziomie racjonalnym” - ta część Pani wypowiedzi wydaje się oddawać niemoc, rodzaj utkwienia w pewnej perspektywie. Byłbym skłonny potraktować ją nawet jako wskazówkę.

W istocie bowiem sporo tu tej racjonalności. Opisała Pani siebie, w dość, powiedziałbym, technicznym sensie. Gdyby to skrócić, mogłoby zabrzmieć: jak optymalnie zminimalizować mechanizm reagowania nadmiernym lękiem na figury autorytetu, który uniemożliwia funkcjonowanie? Czuje to Pani? Brzmi, jak gdyby przepalił się jakiś podzespół. Jak gdyby pomóc mógł tylko serwisant zaznajomiony z danym modelem.

Wiem, że odnosi się Pani do czegoś trudnego dla siebie, nie mniej wydaje się, że ta techniczna perspektywa wyczerpuje już wszystkie swoje możliwości i rozwijanie jej w kierunku celowanej terapii również może zawieść. Jednoczę się z Panią w poczuciu miałkości tak zwanego zrozumienia. Myślę tu o niekończącej się intelektualnej debacie na własny temat. Próba okiełznania w niej siebie, choć bywa naszą namiętnością, nie przybliża, a właściwie utrzymuje na peryferiach tego, co właściwie przeżywamy.

Terapia, która się sprawdzi, to taka, w której odpuści Pani podział na na narratora i krnąbrnego bohatera, który wymyka się spod kontroli. Zapomni o tym skrzętnie przerabianym studium przypadku i wsłucha się w siebie na tyle, że, jestem przekonany, raczej zadba o to, co usłyszane, aniżeli wyda kolejne dyspozycje. Każda terapia będzie dobra, o ile, wedle tego, co pozwoliłem sobie wyłuszczyć z Pani wypowiedzi, poczuje Pani, że nie grzęźnie z terapeutą w „racjonalnym zrozumieniu mechanizmów”. Że ma Pani prawo eksplorować swój świat wewnętrzny, rzeczywiście doświadcza siebie odkładając na bok, budujące dystans, uwikłanie teoretyczne – własne i terapeuty.

mgr Grzegorz Kurowski

Czy można zmienić swoją osobowość?

Jestem introwertykiem i neurotykiem oraz cechuje mnie wysoka perseweratywność. Są to wyniki profesjonalnych testów psychologicznych, nie quizów z internetu. Moje wyniki dla tych cech zawsze są bardzo skrajne.

Ogólnie akceptuję siebie. Lubię siebie taką, jaka jestem oraz mam malutki krąg najbliższych osób, przy których jestem sobą.

Niestety po kilku latach pracy zauważyłam, że moja osobowość blokuje mnie na polu zawodowym, przede wszystkim neurotyzm i perseweratywność.

Czy da się zmienić te cechy? Albo złagodzić ich skrajność? Czy to niemożliwe?

Nie chcę udawać w pracy kogoś, kim nie jestem, chciałabym trwale zmienić te cechy.

Gdzie mogę szukać dalszych informacji? Czy są badania na ten temat? Którzy naukowcy się zajmują tym obszarem w Polsce i na świecie?

Z góry bardzo dziękuję za odpowiedzi.

Ewolucja pacjenta w terapii, której mam okazję być świadkiem, w istocie bywa czymś zaskakującym, niosącym ze sobą poczucie zmiany jakości życia. Nie mniej, nie sposób jej, w moim przekonaniu, zaprogramować z taką precyzją. Wyobrażając sobie, że udzielam pozytywnej odpowiedzi na Pani pytanie o możliwości terapii, męczy mnie pewna wątpliwość, a mianowicie: czy wraz z Panią, nie zaczynam przypadkiem snuć wizji pewnej szczególnej mocy – dyspozycji przełamującej wszelki impas na drodze do osobowościowych przeobrażeń. Sytuacja tyleż kusząca, co przerażająca.

Tymczasem zmiany pojawiające się w terapii, to owoc podróży w głąb siebie. Ich źródłem jest raczej to co odkryte, aniżeli uprzednio skonstruowane. I tak, najprostszą drogą by mogła Pani odpowiedzieć na swoje pytania, jest zaangażowanie w terapię. Doświadczenie swoich barier i możliwości, zreflektowanie: skąd bierze się zapotrzebowanie na „supermoce”? Czy chciałabym w jakiś sposób uwolnić się w relacjach i pełniej siebie wyrażać? Czy też przeżywam pożądaną zmianę jako obowiązek - przyglądając się innym czuję, że coś mnie omija, że odstaję? A może pozostawanie na co dzień w ciągłym baczeniu na moje społeczne funkcjonowanie w gruncie rzeczy męczy? Albo, z kolei: to jedyna szansa na wyrwanie się z przeciętności, nadanie znaczenia
mojemu życiu?

Kiedy tak mnożę możliwe warianty, sam zaczynam być ciekaw, jak to u Pani jest? By się tego dowiedzieć, w terapii warto zawiesić prace nad instrukcją obsługi człowieka. Jeśli się uda, jest szansa, że spotkamy się z nim. Pani szansa na spotkanie się z sobą samą. To dopiero magia.

mgr Grzegorz Kurowski
Zobacz wszystkie odpowiedzi

Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.

Najczęściej zadawane pytania