Anna Maria Michalska

Ciepła, sympatyczna i mądra Pani Doktor-mądra również życiowo, bo Jej rady są sensowne, a nie wydumane, z którymi nie ma co zrobić-wiem, co piszę, bo to nie jest pierwszy lekarz u którego się leczę. Patrząc na poprzednich odnosiłam wrażenie, że sami potrzebują pomocy, ich złote myśli doprowadzały mnie do jeszcze większej rozpaczy, raz wychodząc od jednego chciałam się rzucić pod tramwaj. Teraz wiem, że leki to tylko część sukcesu. Jeśli lekarz, który je przepisuje wykazuje się arogancją, brakiem empatii, nie słucha odechciewa się nawet ich brać i w końcu kto ma mnie zrozumieć, jeśli nie specjalista w tej dziedzinie? Na szczęście Dr Michalska słucha i rozumie, a na dodatek emanuje z Niej coś, co niektórzy nazywają pozytywną energią :). Pozdrawiam Panią Doktor i bardzo Jej dziękuję za opiekę.

Polecam Panią doktor. Profesjonalna, miła, sympatyczna. Pomogła mi bardzo. Osobiście korzystałam u Pani doktor z psychoterapii indywidualnej, która naprawdę była mi potrzebna i odmieniła moje życie. Pani doktor pomogła mi uwierzyć w siebie i dziś jestem tu gdzie chciałam być.

Pani Doktor jest super profesjonalna i otwarta osobą! Jest fachowcem w dziedzinie psychologii i potrafi trafnie zdiagnozować i "poprowadzić" pacjenta. Rzadko można spotkać tak ciepła i pasjonująca się swoją praca. Polecam!

Byłem pacjentem pani doktor w 2009 roku. Pierwsza wizyta przebiegła ok, wywiad i dostałem receptę na leki. Druga wizyta była zupełnie inna Zostałem przez tę panią obsobaczony w powodu tego, że ONA miała błąd w dokumentacji, za co winiła mnie. Zakończyło się wszystko awanturą. Pani doktor bardzo wyniosła - z gatunku "bułkę przez bibułkę". Szczerze odradzam wizytę.

Anna Maria Michalska

Witam panie Pawle, z Pana opinii rozumiem, że był Pan moim pacjentem w 2009 roku na dwóch wizytach z czego pierwsza była udana a na drugiej z powodu błędu w dokumentacji został Pan przeze mnie źle potraktowany.
Niestety nie pamiętam tego wydarzenia, też nie wiem w której z palcówek w których wtedy pracowałam się spotkaliśmy co mogłoby mi pomoc w przypomnieniu sobie. Szkoda mi również tego, ze przez tyle lat (6,7?) nosi Pan żal do mnie nie rozwiązując tego problemu wcześniej.
Mam nadzieje, że opinia jaką mi Pan wystawił wyrównała uczucia jakie nosi Pan w sobie w związku z ówczesna wizytą.
Gdyby jednak tak nie było, proszę o kontakt byśmy mogli osobiście porozmawiać na temat tamtego wydarzenia.

Anna Michalska